poniedziałek, 3 czerwca 2013

haters, haters everywhere

    Zastanawia mnie skąd w ludziach tyle nienawiści.. Dookoła widuję coraz więcej ociekających zawiścią osób, które czekają tylko na najdrobniejsze potknięcie, czyjekolwiek. Skąd się to bierze? O co tu w ogóle chodzi?  Co to za chory tłum wrednych suk taksujących się beznamiętnym wzrokiem? Co to za masa zbyt pewnych siebie ludzi wymieniających znaczące spojrzenia i ironiczne uśmieszki? Skąd, za co i po co? Piękna droga donikąd. Cieszmy się małymi rzeczami zamiast wzajemnie się dobijać, nie ma po co :)
     Ostatnio dręczy mnie jakaś mania zakupowa..Kasa topnieje, a chęć na kolejny wypad na shopping coraz większa. Help.. Czas chyba pogodzić się znów z ołówkiem i farbami, może uda się trochę kasy zarobić :)
     Ponieważ wczoraj była całkiem przyzwoita pogoda pozwoliłam sobie podręczyć mojego kota. Biedaczek musiał znieść też wjazd Mjelenałke, jak widać był szczerze zachwycony (:.. xoxo